Roman Młodkowski: Postanowiliśmy porozmawiać o nastrojach w budowlance ze Sławomirem Kiszyckim, wiceprezesem zarządu i dyrektorem finansowym Unibep S.A. Witam bardzo serdecznie.
Sławomir Kiszycki: Dzień dobry witam państwa, witam panie redaktorze.
RM: Strasznie mamy rozstrzelone wyobrażenia na temat tego, co dzieje się u Państwa w branży, bo wczoraj GUS podawał dane, z których wynikało, że produkcja budowlano-montażowa ma się znakomicie i rośnie, no a dzisiaj okazuje się że nastroje w Waszej branży są dosyć kiepskie, to jest minus 4,9 w ujęciu wyrównanym sezonowo. Oczywiście to nie są twarde dane, to są odpowiedzi na pytania Głównego Urzędu Statystycznego o to, jak przedsiębiorcy oceniają sytuację teraz i w najbliższej przyszłości. No ale to jest jakieś niespójny obraz.
SK: Niespójny i spójny jednocześnie. Tak się wydaje, ponieważ faktycznie wskaźniki wzrostu są bardzo pozytywne ale niepewność jest dość spora. Niepewność wynikająca z trudności z którymi się spotykamy na co dzień. Rosnące ceny materiałów, surowców, słyszeliśmy przed chwilą. Jednocześnie niepewność związana z rynkiem pracy – czy będzie jednak presja ze strony pracowników czy też nie. Także bardzo często słyszymy jak mogą rosnąć jeszcze ceny, jak długo mogą rosnąć jeszcze same. Więc to się wszytko kumuluje. Przede wszystkim mówimy tu także o zaburzeniach łańcuchów dostaw.
Mamy duże problemy nie z pozyskaniem kontraktu ale z zapewnieniem dostępności materiałów, z ustaleniem pewności ceny tych materiałów, surowców. Oczywiście cały czas jeszcze monitorujemy ciągle, każdy z branży monitoruje ciągle te elementy związane z rynkiem pracy. Więc jest spora niepewność, czy podpisywać kontrakty długoterminowe, krótkoterminowe czyli te krótsze, mniejszej wagi, czy też kontrakty do realizacji na 36 miesięcy, 48… to jest większe ryzyko. Więc to jest podaż dużej niepewności
RM: Czyli produkcja budowlano montażowa rośnie. To jest prawda a jednocześnie jesteście jako branża, ale też rozumiem, że to dotyczy samego Unibepu, trochę w takim potrzasku i zastanawiacie się, co robić, żeby dobrze przebrnąć przez tę sytuację. Ona jest chyba o tyle trudna, że wiele sygnałów, np. z rynku budownictwa mieszkaniowego, w który jesteście zaangażowani – wczoraj pojawiła się informacja o inwestycji mieszkaniowej, którą będziecie realizować za 120 mln złotych – wszystko wskazuje na to, że tam będzie bańka. Nowe mieszkania kupują fundusze inwestycyjne, masowo, właściwie na pniu. To nie jest zdrowy rynek, tak się wydaje teraz.
SK: Rynek się zmienia. Nie wiem czy jest zdrowy czy niezdrowy, na pewno się zmienia. Jeszcze wiele lat temu, gdy klientem jednym z pierwszych mieszkań był klient indywidualny. Dzisiaj faktycznie zauważamy, że pojawiają się na rynku fundusze, które kupują całe budynki, czyli rynek wynajmu mieszkań; on wydaje mi się, że dopiero teraz będzie rósł, więc klient się zmienia, oczekiwania mogą się zmieniać. Ale czy to będzie bańka? Nie wydaje mi się że będzie bańka.
Wydaje mi się, że tu musimy się przyzwyczaić do innych reguł rynku i do innych zasad, troszeczkę obowiązujących. Rynek także się bardziej profesjonalizuje. Czy te firmy, które były już firmami doświadczonymi w latach ubiegłych, czyli przeszły te wszystkie cykle i braku kontraktów na rynku a także nadmiar tych kontraktów, wydaje mi się, że potrafią też panować nad tym swoim portfelem. Ten kontrakt, który wczoraj podpisaliśmy- oceniam, że on jest bezpieczny. Czyli dobrze policzony, dobrze sparametryzowany.
RM: I to jest w lipcu drugi kontrakt, bo jeszcze macie w Warszawie… informacja z kolei z 12 lipca: prawie 35,5 mln złotych wartości kontraktu. A skończyliście, rozumiem, galerię handlową w Charkowie – działalność zagraniczna. Jaki to będzie rok dla Unibepu? Gdybyśmy go porównywali z poprzednim, finansowo?
SK: Wydaje się, że to będzie rok dobry. Sądzę, że wszystkie prognozy mówią, że będzie lepszy w porównaniu do ubiegłego. Ale będzie też bardzo wymagający. Zupełnie inaczej wyglądający niż poprzedni rok. W poprzednim roku mieliśmy inne akcenty. Trzeba było zapewnić produkcję i była duża niepewność. Dzisiaj te akcenty kładziemy bardziej w kierunku profesjonalnego działania, zarządzania osobami, personelem. Dość trudny rok. Ale wydaje się że będzie lepszy.
RM: W takim razie trzymamy mocno kciuki. Sławomir Kiszycki, wiceprezes zarządu i dyrektor finansowy Unibep S.A. był naszym gościem. Wszystkiego dobrego.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV