Według najnowszego „Barometru zawodów” mamy 27 deficytowych specjalizacji. Pracodawcy muszą też się mierzyć z problemem braku pracowników bez żadnego doświadczenia.
Aż 11 z 27 deficytowych zawodów należy do kategorii, którą można opisać jako specjaliści z fachem w ręku. Są to między innymi zawodowi pracownicy sektora budowlanego, ale i mechanicy czy kucharze.
Z ogromnym problemem mierzy się wciąż służba zdrowia. W tym sektorze brakuje lekarzy, pielęgniarek i położnych, ale również psychologów i psychoterapeutów oraz fizjoterapeutów i masażystów.
Z deficytem nauczycieli praktycznej nauki zawodu, przedmiotów ogólnokształcących, przedmiotów zawodowych i uczących w szkołach specjalnych i w oddziałach integracyjnych mierzy się szkolnictwo.
Jednym z najbardziej poszukiwanych specjalistów są samodzielni księgowi, którzy w jako specjaliści deficytowi są na listach od ponad 6 lat. W działach finansowych brakuje także pracowników ds. nieruchomości.
Według Krzysztofa Inglota, założyciela Personnel Service to prosta konsekwencja tego, że średniorocznie z rynku pracy ubywa między 150 a 200 tys. osób. Zatem więcej osób przechodzi na emeryturę niż zaczyna swoją karierę. Problemem pozostaje natomiast dopasowanie systemu edukacji do wymagań rynku pracy, bo w Polsce wciąż rośnie liczba młodych z wykształceniem wyższym, a deficyty wskazują na to, że największe zapotrzebowanie jest tam, gdzie nie jest ono wymagane.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV