Przypomnijmy – w ubiegły piątek rząd zapewniał, że w 2023 ceny maksymalne ceny energii nie przekroczą 693 zł za jedną megawatogodzinę dla gospodarstw domowych (cena dla odbiorców indywidualnych miała zacząć obowiązywać po przekroczeniu limitu zużycia 2000 kilowatów) i 785 zł za jedną megawatogodzinę dla małych i średnich firm orz samorządy.
CZYTAJ TEŻ: RZĄD ZAMROZI CENY PRĄDU DLA PRZEDSIĘBIORSTW (ROZMOWA)
Ustawę opiniowała komisja wspólna rządu i samorządu, która zwróciła uwagę, że podane przez rząd ceny nie są kwotami brutto. W uwagach samorządowcy domagali się, by zmienić tak zapisy ustawy by kwoty 693 i 785 zł były tymi, które ostatecznie zapłacą odbiorcy. Rząd ich jednak nie posłuchał. W projekcie ustawy, która właśnie trafiła do Sejmu, podane ceny prądu zostały podane jako kwoty netto.
Trzeba będzie do nich doliczyć podatek VAT, akcyzę i opłatę dystrybucyjną, która stanowi jedną trzecią ceny prądu. Jak policzyliśmy w redakcji BIZNES24, kwota brutto to zatem około tysiąca złotych. I to dlatego, że obecnie dzięki tarczom antyinflacyjnym do końca 2022 roku obowiązuje obniżona do pięciu procent stawka podatku VAT i zerowa akcyza. Bez tarcz – byłoby jeszcze więcej.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV